wtorek, 9 października 2018

Co robimy naszym dzieciom?

Dość przygnębiająca lektura artykułu na innym blogu, który odwołuje się do oryginalnej pracy 'Trajectories of the Earth System in the Anthropocene'. Choć mocno udekumentowany, bardzo prawdziwy i nie dający nadziei dla naszych wnuków, osobiście jestem sceptyczny co do  wpływu tego rodzaju publikacji na społeczeństwa i polityków. Z wielu powodów. Po pierwsze - nikt o tym nie słyszał i w środku kampanii wyborczej ludzie zwykle klikają i czytają nawalanki polityków, lub jak pan A wkopał pana B. Po drugie - zanim zmiany klimatyczne nie dotkną nas osobiście, to jest to dla nas science fiction. Bajdurzenie jajogłowych, podczas gdy w Polsce było cudownie długe i ciepłe lato. Że rekordowe tajfuny na Pacyfiku? Eee tam, u Japońców to zawsze coś wiało. Że huragany w Ameryce Północnej niosą nienotowane wcześniej ilości wody? Eee tam, jak trochę deszczu spadnie to się nic nikomu nie stanie (Pioter, przynieś Tacie piwko bo gorące lato w tym roku nad Bałtykiem...). Czcze gadanie. Ale nawet gdyby politycy, biznes i obywatele w końcu przeczytali tę analizę to wiecie co - mało kto zrozumie co tam jest napisane! Trzeba bowiem zrozumieć wykres, i co on oznacza. Trzeba zrozumieć co to znaczy 'oscylacja', 'średnia', zrozumieć następny rysunek pokazujący czas, średnią temperaturę i możliwe stany Ziemi, ogarnąć 'dodatnie sprzężenie', potem 'ujemne sprzężenia zwrotne',  a na koniec zrozumieć dlaczego 2 stopnie Celsiusza - czyli dla nas na codzień niezauważalne wahanie - ma krytyczne znaczenie. I wcale nie chcę powiedzieć, że powinno być to łatwiej opisane. Nie powinno, jest napisane całkiem znośnie. Jeśli zaś chcemy przyczynić się do pozytywnych zmian, uczmy dzieci matematyki! Niech one zrozumieją przekaz takich artykułów, niech potrafią połączyć fakty i pozornie nieistotne objawy. Niech każdy ma choćby podstawowe  kompetencje STEM. Wasz syn jest młodym gniewnym 'humanistą' w klasie dziennikarskiej? Jak ma zamiar opisywać najważniejsze wyzwania ludzkości, jeśli nie potrafi odczytać wykresu, lub nie rozumie, choćby ogólnie, wpływu różnych procesów na zmiany klimatyczne?

Kluczem do wyzwań niedalekiej przyszłości jest nauka, a kluczem do nauki jest matematyka.

No, a teraz, Pioter, możesz podać  to piwko...

p.s. jak już uratujemy Ziemię, to tutaj cudowny przykład jak inzynieria potrafi uczynić szpital trochę milszym miejscem dla najmłodszych. Cudowne.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz